Archiwum grudzień 2006


gru 15 2006 "Nie wolno, nie wolno, nie wolno..."
Komentarze: 1

Nie wolno słuchać starych płyt, kiedy za onkem burość taka totalna...

A ja zrobiłam to głupstwo!!!

"... i rodzi się nadzieja na odszukany cel, i tropi cię niepokój, niepokój porzuconych miejsc..."

Słuchałam rano DAAB-u... DAAB to moja stara miłość, taka od pierwszego dźwięku. Mam kilka ukochanych piosenek, którym wierna jestem od lat... Tyle, że tym razem jakowąś melancholiję dziwną ;) u mnie wywołały... Pozytywną melancholiję, a jakże! Tyle, że zatęskniłam boleśnie za klimatami barzo odległymi od mojej aktualnej rzeczywistości: jakieś świece, dym z kominka pachnący igliwiem, małe okienka drewnianej chałupy, w okienkach "zazdrostki" a za nimi ten widok...

"Tu w Beskidzie mój dom i ziemia, tu wyrastałam jak buk twardy, tu w Beskidzie rodziłam marzenia... Tu Leskowiec kusi wdziękiem..." (To już oczywiście nie DAAB. To z jakiegoś Piosturu starego. ;) Tak mi się jakoś skojarzyło! )

A może to wcale nie wina DAAB-u, tylko po prostu już "ciągnie wilka do lasu"? ;))))  Gór zapragnęłam znowu!

W końcu piosenki DAAB-u zawsze raczej dodawały mi energii. Jak ja lubię przy nich tańczyć! ;))))

No i od lat jestem wierna przesłaniu:

"WALCZ, WALCZ, WALCZ, TWÓJ BUNT PRZEWYŻSZY NAWET BOGÓW GNIEW ! ..."

 

licencjatka : :
gru 14 2006 Życie na maxa!
Komentarze: 12

Komentarz Tomka do mojej ostatniej notki zabrzmiał jakby nieco pesymistycznie... W tym tekście o "krótkich nóżkach NLP" czuje się coś jakby rozczarownie... Być może dlatego, że nie zetknął się z tą odmianą NLP, która mnie zafascynowała.

Jest wiele odmian NLP i różni trenerzy... Dla mnie ma sens wyłącznie ta odmiana, która daje niekłamaną radość życia i łatwość kontaktów międzyludzkich ! To, że ułatwi również kontakty zawodowe i nauczy na czym polega wywieranie wpływu na innych ludzi to już dla mnie tylko (wartościowy , a jakże! ) dodatkowy bonus.

Przede wszystkim jednak ja naprawdę kocham życie na maxa! Wiem, że dla każdego trochę co innego to znaczy. Chyba jednak większość ludzi to uwielbia? Wy nie?!

A tak przy okazji - wrzucam obiecane linki:

- jeden z naszych kumpli startuje właśnie ze stroną www.marrymedirect.com - to dla tych co kochają kochać tylko niekoniecznie jeszcze znaleźli właściwą osobę (stronka jest po angielsku, bo z zalożenia jest międzynarodowa i rusza w UK)

-i dla tych co by chcieli się nauczyć żyć na maxa - www.zycienamaxa.pl

Dzięki za wszystkie maile i telefony ale nie bójcie się komentować na blogu!

Nikt tu nikogo nie zje za "niewłaściwą" wypowiedź! No chyba żeby... ;)

PS. padaPada ale Twoje wydanie NLS jest naprawdę niepowtarzalne!!!

licencjatka : :
gru 12 2006 NLP - z czym to się je?!
Komentarze: 3

Byłam niedawno na kursie NLP. Uczono mnie jak dobierać słowa i zwroty, żeby osiągać swoje cele i wywierać wpływ na innych ludzi.

Kiedyś, dawno temu  powiedziałabym, że to manipulacja, że to z założenia  złe. :))) Dziś tak nie powiem.

Dlaczego?

Może dlatego, że chodziłam kiedyś do szkoły z człowiekiem, który obecnie jest trenerem NLP i ... tak skutecznie mnie zmanipulował? ;)  Nie! Po prostu tak fajnie i mądrze o tym opowiadał, że postanowiłam dowiedzieć się jeszcze więcej. I dowiedziałam się.

I zrozumiałam, że miał rację mówiąc, iż NLP dostarcza nam tylko narzędzi do skutecznej komunikacji z drugim człowiekiem, a to czy użyjemy ich do dobrych czy złych celów, to już sprawa naszej etyki.

Na kursie przekonałam się również jak ważny jest odpowiedni wybór trenera.

Poza tym całkiem nieźle się bawiłam, nie zapominając o tym, że przede wszystkim przyszłam tam, żeby jak najwiecej się nauczyć. Te dwie rzeczy zazwyczaj można pogodzić. :)))

Ciekawe jak wyglądają kursy NLS? ;))) Podejrzewam, że na kursach uwodzenia to dopiero jest zabawa! :))) Nie wiem tylko czy nauczyłabym się tam czegoś nowego? :))) Czy jest coś o czym jeszcze nie wiem?! ;)

PS. Bardzo się staram, żeby nie używać tu wzorców wyuczonych na kursie. Jeśli znacie podstawy NLP to sami zauważycie! :)))

 

 

 

licencjatka : :
gru 06 2006 W piątek planuję imprezkę...
Komentarze: 3

... więc jestem dzisiaj.

Mam NIEMORALNĄ PROPOZYCJĘ  dla znajomych z uczelni...

Stale ktoś mnie pyta JAK NAPISAĆ DOBRĄ PRACĘ SEMESTRALNĄ?

Nigdy wczesniej się nad tym nie zastanawiałam. Po prostu pisałam i sama  byłam czasem zdumiona, że moje prace są tak dobrze oceniane.

Ale postanowiłam to przemysleć i doszłam do wniosku, że wszystkie moje prace (bez wzgledu na przedmiot i temat) miały kilka cech wspólnych. Spróbuję w wolnej chwili zebrać to w jakąś sensowną całość :). Może komuś się przyda?

Co o tym myślicie?

licencjatka : :
gru 05 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

Do zobaczenia w piątek!

licencjatka : :