NLP - z czym to się je?!
Komentarze: 3
Byłam niedawno na kursie NLP. Uczono mnie jak dobierać słowa i zwroty, żeby osiągać swoje cele i wywierać wpływ na innych ludzi.
Kiedyś, dawno temu powiedziałabym, że to manipulacja, że to z założenia złe. :))) Dziś tak nie powiem.
Dlaczego?
Może dlatego, że chodziłam kiedyś do szkoły z człowiekiem, który obecnie jest trenerem NLP i ... tak skutecznie mnie zmanipulował? ;) Nie! Po prostu tak fajnie i mądrze o tym opowiadał, że postanowiłam dowiedzieć się jeszcze więcej. I dowiedziałam się.
I zrozumiałam, że miał rację mówiąc, iż NLP dostarcza nam tylko narzędzi do skutecznej komunikacji z drugim człowiekiem, a to czy użyjemy ich do dobrych czy złych celów, to już sprawa naszej etyki.
Na kursie przekonałam się również jak ważny jest odpowiedni wybór trenera.
Poza tym całkiem nieźle się bawiłam, nie zapominając o tym, że przede wszystkim przyszłam tam, żeby jak najwiecej się nauczyć. Te dwie rzeczy zazwyczaj można pogodzić. :)))
Ciekawe jak wyglądają kursy NLS? ;))) Podejrzewam, że na kursach uwodzenia to dopiero jest zabawa! :))) Nie wiem tylko czy nauczyłabym się tam czegoś nowego? :))) Czy jest coś o czym jeszcze nie wiem?! ;)
PS. Bardzo się staram, żeby nie używać tu wzorców wyuczonych na kursie. Jeśli znacie podstawy NLP to sami zauważycie! :)))
Nie ciesz sie. NLP ma krotkie nozki. Dziala, ale tylko krotki czas.
Dodaj komentarz