Komentarze: 12
Komentarz Tomka do mojej ostatniej notki zabrzmiał jakby nieco pesymistycznie... W tym tekście o "krótkich nóżkach NLP" czuje się coś jakby rozczarownie... Być może dlatego, że nie zetknął się z tą odmianą NLP, która mnie zafascynowała.
Jest wiele odmian NLP i różni trenerzy... Dla mnie ma sens wyłącznie ta odmiana, która daje niekłamaną radość życia i łatwość kontaktów międzyludzkich ! To, że ułatwi również kontakty zawodowe i nauczy na czym polega wywieranie wpływu na innych ludzi to już dla mnie tylko (wartościowy , a jakże! ) dodatkowy bonus.
Przede wszystkim jednak ja naprawdę kocham życie na maxa! Wiem, że dla każdego trochę co innego to znaczy. Chyba jednak większość ludzi to uwielbia? Wy nie?!
A tak przy okazji - wrzucam obiecane linki:
- jeden z naszych kumpli startuje właśnie ze stroną www.marrymedirect.com - to dla tych co kochają kochać tylko niekoniecznie jeszcze znaleźli właściwą osobę (stronka jest po angielsku, bo z zalożenia jest międzynarodowa i rusza w UK)
-i dla tych co by chcieli się nauczyć żyć na maxa - www.zycienamaxa.pl
Dzięki za wszystkie maile i telefony ale nie bójcie się komentować na blogu!
Nikt tu nikogo nie zje za "niewłaściwą" wypowiedź! No chyba żeby... ;)
PS. padaPada ale Twoje wydanie NLS jest naprawdę niepowtarzalne!!!